wtorek, 29 marca 2011

dzieci się bawią

i słyszę: "Maja, dom się trzęsie, zobacz. I idzie wielka fala, uciekamy". Wcale mi się to nie podoba..

niedziela, 27 marca 2011

Bezpieczni

Kolejny raz przystosowaliśmy się do życia w nienowym dla nas miejscu. Cieszę się, że jesteśmy tu, bezpieczni. A jednak tęsknimy za Tokyo, które nas przecież śmiertelnie przestraszyło. Oglądam newsy, już głowa boli od analizy, woda skażona w kranie, wody w sklepie nie ma, nie dawać wody dzieciom, a później newsy od tamtejszych znajomych: woda jest, życie toczy się normalnie, tęsknimy, wracajcie etc. Sprawdzam i widzę, że ziemia trzęsie się nadal, szczęście słabiej. Gdyby tylko mieć pewność, że mocniej nie będzie...

wtorek, 15 marca 2011

Wycieczka "ucieczka"

Trzy dni po trzęsieniu przechadzam się ulicami Tokyo. W polskiej telewizji mówią o napięciu i stresie, a ja słyszę normalne rozmowy, ludzie się uśmiechają, jakby nigdy nic. Starają się żyć normalnie, chociaż w sklepie pusto. Pierwszy raz widzę też pusty Starbucks. Inaczej. Spakowałam walizki i przygotowałam dzieci na spontaniczne wakacje u babci. Nie wiem kiedy wrócimy, nie wiem co dalej. Zostawiam "tylko" swojego męża.

piątek, 11 marca 2011

po dużym trzęsieniu ziemii

Można powiedzieć, że mamy się dobrze. Ale piątku 11 Marca nigdy nie zapomnimy. (8.9 - Friday, March 11, 2011 at 02:46:23 PM at epicenter). Muszę dojść do siebie, żeby napisać więcej. Tuliłam swoje dzieci i zapewniałam, że zaraz przestanie, a w domu wszystko spadało i nie przestawało. Miałam wrażenie jakby trwało to całą wieczność.
Ziemia w nocy wciąż się ruszała. Trochę spaliśmy, ale przygotowani do ucieczki. Teraz w Tokyo ładny, spokojny, słoneczny poranek, jakby nigdy nic....

poniedziałek, 7 marca 2011

Kawaii?


Dziś mój synek kończy 4 latka. Nie pamiętam już jak moje życie wyglądało przed nim. Może więcej spałam, miałam więcej czasu dla siebie, byłam dużo bardziej wolna i niezależna? Pewnie tak. Pamiętam słowa swojej przyjaciółki, która powiedziała kiedyś, że w momencie gdy pojawia się dziecko zyskujesz kogoś kto kocha Ciebie zawsze, bez względu na to, czy ładnie dziś wyglądasz, czy tryskasz dobrym humorem i jesteś w dobrej formie. Kocha Cię taką jaką jesteś. To prawda. Teraz wiem co miała na myśli. To strasznie fajnie. Pytanie tylko co zrobić, żeby zawsze patrzył oczami pełnymi miłości?

Dziś kończy 4 latka. Jak patrzę na zdjęcia, to widzę jakiegoś dużego chłopaka, który staje się coraz bardziej samodzielny i zadaje coraz mądrzejsze pytania.
Tutaj w Japonii odkąd przyjechaliśmy ciężko było nam przejść obok ludzi bez komentarza: "kawaii" (cute, słodki etc), teraz zdarza się to coraz rzadziej. To już nie słodki bobas, tylko raz ninja, raz pilot, raz kierowca wyścigówki....

czwartek, 3 marca 2011

Hinamatsuri

Dziś w Japonii Hinamatsuri (Dzień Dziewcząt).
To czas modlitwy w intencji dobrobytu dziewcząt, w trosce o ich zdrowie, właściwy rozwój fizyczny, powodzenie i szczęście. W japońskich domach pojawia się specjalny zestaw lalek, który często przekazywany jest z pokolenia na pokolenie oraz przygotowywane są specjalne potrawy.
Dwa dni wcześniej znajoma Japonka zaprosiła mnie do siebie, gdzie miałam okazję spróbować okazjonalnego mochi (ryżowe ciastko), zobaczyć zestaw lalek i dowiedzieć się troszkę więcej o tradycji.
My nie świętujemy dziś po japońsku, ale mocno tulimy naszą dziewczynkę i życzymy by rosła i zawsze była zdrowa.