niedziela, 24 maja 2009

Znowu o miłości


Albo ja zapomniałam jak to jest, albo Maja jest nadwyraz spokojna. W zasadzie wciąż zdarza mi się zapomnieć, że mamy drugie dziecko. Natomiast pierwsze dziecko nie daje nam o sobie zapomnieć...., chwilami nie poznaje swojego synka, a przydomek 'dzik' jest często bardzo trafny. Naszczęście mogę jego zachowanie konsultować z innymi matkami i wszystkie uspokajają mnie, że Olaf rozwija się prawidłowo, chce tylko sprawdzać na ile już może sobie w życiu pozwolić.
Są chwile kiedy chciałabym znaleźć się gdzieś indziej, z dala od tego wszystkiego, ale po kilku minutach niewidzenia swoich pociech zaczynam tęsknić i nie wyobrażam sobie już życia bez nich. To chyba właśnie ta miłość pozwala nam przejść przez trudne chwile i dodaje nam sił by stawić czoło kolejnemu dniu.

piątek, 8 maja 2009

Maja


Każdego dnia jest coraz bardziej kontaktowa. Teraz zaczyna uśmiechać się świadomie, przygotowuje się do przekręcania, kilka dni temu odkryła swój kciuk i ssie go bez ustanku. To prawda, że każde dziecko jest inne, Maja w wielu kwestiach jest inna niż Olaf. Patrzę na nią i kocham ją każdego dnia coraz mocniej. Bardzo chciałabym wiedzieć co zrobić, by uniknąć problemów, z którymi zmagam się teraz z Olafem.

Ktoś ostatnio mnie pytał jak dzielę teraz miłość.., według mnie każde dziecko kocha się równie mocno, to tak jakby kolejna porcja miłości rodziła się we mnie wraz z nowym dzieckiem i narasta każdego dnia.