wtorek, 31 maja 2011

amazon.co.jp

Wyobraź sobie, że w sobotni późny wieczór leżysz na sofie i zamawiasz książki przez internet. W deszczową niedzielę przed kolacją przyjeżdża Pan i z ukłonami wręcza Ci zabezpieczoną od deszczu przesyłkę. To nie żart. Tak działa to w Japonii. To, i mnóstwo innych rzeczy, nas rozpieszcza. Stały się już dla nas normalne, ale po krótkim pobycie poza Japonią, znowu mnie zaskakują. Zaczynam się obawiać, jak się odnajdziemy w innym miejscu...

1 komentarz:

Grażyna pisze...

No, ale kuchnia do kitu:)