Jeszcze pamiętam jej ruchy w brzuchu. Czas z drugim dzieckiem inaczej płynie. Nie ma już długich chwil tylko we dwoje. Wszystko dzieje się szybciej.
Nim świętowaliśmy roczek zaczęła stawiać samodzielne kroki. Teraz przemieszcza się bardziej pewnie i podąża w swoim kierunku. Jest samodzielna i bardzo uparta. Nie ma dla niej na razie rzeczy nie do osiągnięcia. Oby tak dalej!
poniedziałek, 15 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Moja przepiękna kochana i taka daleka...
A taka bliska charakterem..?:))
Prześlij komentarz