Mamy sie lepiej. chociaż mam wrażenie, że kaszel nie chce nas zostawić w spokoju.
Dwa dni temu zostawiłam swoich chłopaków na cały dzień samych. Radzili sobie bardzo dzielenie. Ja w tym czasie objechałam z ekipa TbN Fuji Mountain. Wycieczka bardzo udana, jak to ujął WiT odświeżająca umysł . Japonia, po wyjechaniu z Tokio, jest pięknym krajem. Kołyszące się pola gryki urzekły mnie bez końca. Szkoda tylko, że ugrzęźliśmy w korku na autostradzie i tęsknie wspominałam niedzielny korek w naszych Jankach. Dla każdego to był udany dzień, a perspektywa powrotu do domu, gdzie czekali mnie moje dwa ukochane chłopaki, tym bardziej miło zakończyła dzień.
A rano...... Olafa pierwszy ząbek przebił się na powierzchnię!
wtorek, 6 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz