wtorek, 21 sierpnia 2007

Rodzinne postanowienie.

Zrobiliśmy rodzinne postanowienie. Chcemy być mniej konsumpcyjni, w zasadzie chodzi o bardzo prostą rzecz. Chcemy by nasze dziecko potrafiło cieszyć się z rzeczy niematerialnych, żeby wspominając np. wyjazd w pamięci utkwiła mu przeprawa przez górę, piknik na trawie, ciekawa wycieczka, czy rozmowa z napotkanym kimś, aniżeli nowa zabawka, czy wypasiony hotel. To nie lada wyzwanie w dzisiejszych czasach. Ale sami złapaliśmy się na tym, że milej wspominamy wyprawy po górach, czy kawę z metalowego kubka w pitą dzikich warunkach, niż ekskluzywną wycieczkę i cappuccino z dużą pianką w filigranowej filiżance.

Jeszcze nie wiem jak tego dokonać, zwłaszcza, że Fiziołek ma ledwo ponad 5 miesięcy i właśnie zaliczył 6 hotel w swoim życiu…, niezła średnia.

1 komentarz:

Unknown pisze...

Wystarczy, jeśli będziecie mu pokazywać własnym przykładem. Jestem przekonany dacie sobie radę z tym pięknym postanowieniem...