poniedziałek, 16 marca 2009

Jeszcze trochę chorobowo



Nasze dni zaczynają już wyglądać normalnie. Olaf nabrał sił, biega, śmieje się, robi bałagan, gdzie tylko się pojawi. W dodatku przyleciała do nas babcia, więc miło spędza czas z "babą" malując, lepiąc z plasteliny, pomagając w kuchni.
Wciąż widać działanie leków, które jeszcze przyjmuje. Co tydzień odwiedzamy również szpital i sprawdzamy malutkie serce. Jest niewielka zmiana, lekarze mówią, że po chorobie wszystko powinno wrócić do normy i tego się trzymam! Ciężko takiemu małemu człowiekowi to wszystko wytłumaczyć.

Maja rośnie. Przez natłok codziennych obowiązków zapominam dobrze jej się przyglądnać. Jutro się poprawie...

2 komentarze:

Grażyna pisze...

To okropne - to przedostatnie zdanie!

agczar pisze...

Wielkie uff... Po Kawasaki nie będzie śladu, wierzę w to!