środa, 4 lutego 2009

Odliczamy


Pamiętam czas oczekiwania na Olafa, spokojny pobyt w domu, finalizacja ostatnich pracowych tasków z pozycji leżącej, ciepła herbatka, wygodna sofa..., teraz wygląda to trochę inaczej. Raczej spędzam czas z klockami lego, nie czytam relaksujących powieści tylko przygody Kubusia Puchatka, oglądam Thomas'a i często trzymam w ramionach kilkunastokilowego chłopca, który jeszcze całkiem niedawno mieszkał w moim brzuchu.

Teraz










Kiedyś

Brak komentarzy: